top of page

 

 

 

Mariusz Olbromski

 

W PARYŻU I MONTRESOR O KRESACH

 

             Do Paryża, na zaproszenie Stowarzyszenia „Kresy” we Francji, przylecieliśmy razem z żoną Urszulą, dr historii sztuki, na spotkanie poświęcone dziejom kultury polskiej. Inicjatorem całego przedsięwzięcia była Prezes Stowarzyszenia Pani Krystyna Orłowicz. Cały nasz niezwykły pobyt we Francji, obfitujący w wiele wydarzeń – wykłady, spotkania autorskie, sesje zabytkoznawcze  -  przebiegał w bardzo serdecznej atmosferze i został wspaniale zorganizowany  dzięki  wyjątkowemu  zaangażowaniu Pani Prezes, przy czynnym wsparciu i życzliwości całego Zarządu Stowarzyszenia oraz jego członków. Celem było przybliżenie środowisku paryskiemu dziejów kultury polskiej na dawnych Kresach Południowych Rzeczypospolitej.

 

 Poprzednio, dwa lata temu,  przyleciałem do miasta nad Sekwaną, na spotkanie autorskie w  Bibliotece Polskiej, gdzie prezentowałem swoją najnowszą  wówczas książkę poetycką  „Róża i kamień. Podróże na Kresy” wydaną przez PHU „Farta” Wiesław Paweł Podstawski i Związek Pisarzy na Obczyźnie z siedzibą w Londynie.

 

W ciągu dwóch ostatnich lat ukazały się dwie moje nowe książki: "Śladami słów skrzydlatych. Pomniki pisarzy i poetów polskich na dawnych Kresach Południowych Rzeczypospolitej" i "Dwa skrzydła nadziei". Obie pozycje prezentowałem na konferencji 22go marca b.r. w prestiżowym miejscu,  jakim jest „Centrum Dialogu” Księży Pallotynów w Paryżu.  Spotkanie to, zorganizowane przez Stowarzyszenie "Kresy" we Francji, prowadziła  pani Prezes  Krystyna Orłowicz.

 

Pierwsza z tych książek - „Śladami słów skrzydlatych", opublikowana dzięki Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” i  PHU „Farta” Wiesław Paweł Podstawski, jest rodzajem  albumu zawierającego  obszerny wstęp, mego pióra, o dziejach literatury polskiej na tym obszarze, oraz unikalne zdjęcia z terenu całej obecnej Ukrainy kilkunastu polskich fotografów. Prezentację tej książki o Kresach rozpocząłem oczywiście od ukazania Żurawna nad Dniestrem, miejsca, gdzie urodził się w 1505 roku Mikołaj Rey – „ojciec” naszej literatury narodowej. Praca zawiera też wybór utworów najwybitniejszych pisarzy kresowych. Książka jest wynikiem moich wieloletnich badań i poszukiwań.

 

Druga książka - „Dwa skrzydła nadziei”  jest tomem wierszy i prozy. Jest to poetyckie wotum wdzięczności Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II za nawiedzenie Archidiecezji Lwowskiej – Lubaczowa w 1991, a później - Lwowa w 2001. Ten kresowy hołd poetycki dla Ojca Świętego  ostatnio został nazwany w lwowskim „Kurierze Galicyjskim”  – „pomnikiem ze słów dla Jana Pawła II”. Książka została  opracowana graficznie przez lwowską artystkę Krystynę Grzegocką  i wydana wyjątkowo starannie w Warszawie przez Oficynę Wydawniczo-Poligraficzną „Adam”. Ukazała się pod koniec ubiegłego roku.  Oprócz wierszy i  obszernych komentarzy zawiera też archiwalne zdjęcia z pobytu Ojca Świętego w Lubaczowie i we Lwowie. Nadto ubogacają ją zdjęcia wielu znakomitych fotografów z Kresów, m.in. Krzysztofa Hejke, Jana Skłodowskiego, Waldemara Sosnowskiego. Ze względu na wagę tematu  „Dwa skrzydła nadziei” uważam za najważniejszą w moim dorobku twórczym. Niezwykle więc istotne było dla mnie móc zaprezentować w Paryżu „Dwa skrzydła nadziei”  i to w Roku Jana Pawła II, jak to uchwalił Sejm RP.

 

            Natomiast dr Urszula Olbromska przedstawiła wyniki swoich wieloletnich badań nad  stanem cmentarzy katolickich w regionie przygranicznym na terenie obecnej Ukrainy. Wykład był bogato ilustrowany zdjęciami. Zostały m.in. przedstawione pomniki Obrońców Ojczyzny z różnych epok, przykłady ciekawej rzeźby nagrobnej na cmentarzach pogranicza, nagrobki wybitnych postaci w dziejach naszej kultury, miejsca męczeństwa naszych Rodaków.

 

            Oba wykłady wzbudziły zainteresowanie wśród licznie przybyłej Polonii oraz przedstawicieli Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Paryżu, Pani Konsul Barbary Detyniecki i Pani Elżbiety Horak.  Po prezentacji wywiązała się ciekawa i żywa dyskusja na temat roli Kresów w kulturze polskiej, znaczenia wizyty Ojca Świętego w Lubaczowie i we Lwowie.  Wielu uczestników konferencji nabyło zaprezentowane albumy z moją dedykacją.

 

Na zakończenie spotkania, wszyscy obecni podjęci zostali koktajlem, przygotowanym przez członków Stowarzyszenia "Kresy" we Francji, podczas którego prowadzono dalsze interesujące, kresowe rozmowy.

 

            Na spotkaniu następnego dnia, w tym samym miejscu, temat był kontynuowany w gronie członków Stowarzyszenia i zaproszonych gości. Wydarzeniem wieczoru była prezentacja przywiezionego przez nas filmu o ks. kardynale Marianie Jaworskim , filozofie, teologu, najbliższym współpracowniku i przyjacielu Jana Pawła II, a zarazem metropolicie lwowskim, który po 1991 roku wyruszył z Lubaczowa do Lwowa, aby odbudowywać zniszczone przez komunistów struktury Archidiecezji Lwowskiej. To właśnie ks. arcybiskup Marian Jaworski był bezpośrednim organizatorem przyjęcia Ojca Świętego Jana Pawła II w obu miastach. Film w reżyserii Bogusławy Stanowskiej-Cichoń nosi tytuł: Powiernik duszy – Kard. Marian Jaworski. Jego prapremiera, zgromadziła w dniu  25.01.2015 w karmelitańskim Centrum Kultury  Duchowej „Comunio Crucis” im. Św. Edyty Stein w Krakowie bardzo liczne i wyjątkowe grono widzów.

 

            Niespodzianką dla nas było, że  Zarząd Stowarzyszenia  „Kresy” wzbogacił nasz pobyt, organizując wyjazd do zamku Montrésor,  na spotkanie z Panią Marią Rey - wieloletnim członkiem Stowarzyszenia - w ramach nadzwyczajnego zebrania Stowarzyszenia.                                                                         

 

Mimo nie najlepszej pogody, wyruszyliśmy dwoma samochodami do Montrésor. Po drodze zatrzymaliśmy się w Blois, a następnie na piknik w Chambord i  na zwiedzanie tego wspaniałego zamku nad Loarą.

 

Montrésor zawsze mnie zachwyca. Niewielka miejscowość pełna jest spokoju i ciszy, piękna starych, zabytkowych domów, nad którymi góruje na wzgórzu zamek. Mieści on w sobie skarby kultury polskiej i europejskiej. Dotarliśmy tam pod wieczór i zostaliśmy serdecznie i gościnnie przyjęci przez panią hr. Marię Rey z domu Potocką i jej siostrę dr Elżbietę Gromnicką. Od razu mogliśmy zwiedzić cały zamek, poznać jego skarby wyjątkowej wagi dla kultury polskiej. Wieczorem na zamku w czasie kolacji trwały długo „Polaków nocne rozmowy”. Zatrzymaliśmy się w hotelu, który powstał w starym młynie, należącym do rodziny Reyów. Tuż za oknem szumi woda rzeki, która przepływa pod budowlą. W sali jadalnej  widać, przez szklaną posadzkę w podłodze, wartki nurt strumienia.

 

Świtem, gdy jeszcze wszyscy spali, wyszliśmy z Urszulą na długi spacer. Po powrocie powstał  ten zapis:                                                                                                                      

 

 PORANNY SPACER

 

Uliczki Montrésor przemawiają ciszą.

Piękno starych domostw tak wiele                                       

mówi  o mieszkańcach milcząc.                                                                                                                                                   

 

A zamek ma gościnnie rozchyloną bramę                                                                 

i wielkie drzewa patrzą w okna zadumane,        

gdzie mury, niczym matka czule tuli dziecię,                                                                        

chronią  skarby naszej kultury tu zebrane.

 

Wśród pereł rosy w trawach tu stąpamy.                                                                                                                              Mieszkańcy jeszcze śpią i wszystko trwa                                  

w powietrza bladym srebrze zatrzymane. 

                                                                                                                                                       

Choć takie chwile przepływają, są niczym      

nurty wody w dawnym młynie: pozostają.

Przez szkło pamięci widne zawsze.                                                                                                                                 

 

   Wkrótce, po śniadaniu, przyszło nam żegnać się i wyruszać w powrotną drogę do Paryża. Na trasie, czekała nas następna niespodzianka - sławna Katedra w Chartres, jeden z najwspanialszych zabytków średniowiecznej kultury chrześcijańskiej. Całe "pasmo białych gór" przeniesione  w to miejsce przez wiernych i zamienione przez budowniczych w misterną koronkę modlitwy z kamienia wypełnioną światłem witraży. W sumie witraże mają powierzchnię 2600 m2. Przedstawiają sceny biblijne. Dominuje błękit, tajemniczy, wyjątkowo czysty. Nikomu nie udało się już nigdy potem osiągnąć tej czystości, bo bezimienni mistrzowie zabrali ze sobą tajemnicę lania tych witraży do grobu. Chartres to „kawałek raju rzucony na ziemię”, jak to ktoś określił… Właśnie przez ten błękit widzę i wspominam też wszystkich tych, którzy nas w Paryżu i Montrésor gościli.

 

Dzięki kontaktom osobistym Prezesa Stowarzyszenia z Rektorem Kanonikiem  Katedry w Chartres,  Père Dominique Aubert,  oraz celebransem Piotrem Sokołem, zwiedziliśmy Katedrę słuchając pogłębionych komentarzy Księdza Kanonika, który pokazał nam również partie świątyni niedostępne dla przeciętnych turystów.  

 

            Na koniec – wraz z wielkanocnym Alleluja – jeszcze raz głęboko dziękujemy za doskonałą organizację i życzliwość przede wszystkim Pani Prezes Krystynie Orłowicz, Zarządowi i Członkom Stowarzyszenia „Kresy”, księżom Pallotynom oraz mieszkańcom zamku w Montrésor.

                                                                                                                       Mariusz Olbromski    

 

 

DSC_0094.jpg
DSC_0047.jpg
DSC_0020.jpg
bottom of page