18.05.13
Ta sytuacja staje się mozliwa dlatego, ze dotychczas nigdy nie podniesiono wobec Litwy postulatu przeproszenia za morderstwa zrealizowane na ludności polskiej i zydowskiej - obywatelach II RP przez ochotników litewskich pod niemicką komendą w Ponarach. Stoi tam kilka pomników różnych nacji, które upamiętniły swoje ofiary, w tym ok. 70 tys. Żydów i ok. 20 tys. Polaków głównie inteligencji i żołnierzy AK oraz harcerzy. Litwini nigdy nie przyznali się do tej zbrodni, a polskie państwo po 1990 r. nigdy tej sprawy "dla dobra stosunkÓw dwustronnych" nie podniosło. Teraz zbieramy żniwo tej wspaniałomyślnej poliyki wobec Litwy. Na domiar złego obecnie nastąpiło wielkie zbliżenie pomiędzy polityką historyczną Litwy i Ukrainy, stronami, które mają podobne winy i krew polską na rękach, więc dobrze się rozumieją. Jedni i drudzy byli najbardziej bohaterscy wobec bezbronnych dzieci, młodzieży i kobiet.