KWORUM, Polsko-Polonijna Gazeta Internetowa Nr 83 (16.5.2014 )
Jałta 1945: Polacy, nic się nie stało.
4 lutego 1945 roku w Jałcie na Krymie spotkali się przywódcy Mocarstw Sprzymierzonych: Józef Stalin (jak mawiano: Ojciec ludów krwawy Stalin), lew Albionu i alkoholik Winston Churchill i paralityk demokracji Franklin Roosevelt, aby wspólnie uporządkować Europę po upadku III Rzeszy. Odnośnie Polski opracowali deklarację jałtańską w sprawie Polski, w której przywódcy demokratycznego Zachodu godzili się na sowietyzację Polski i oderwanie od Polski Ziem Wschodnich 180 000 km kw. obszaru, czyli prawie połowę przedwojennego obszaru Polski i przyłączenie ich do Związku Sowieckiego oraz na wysiedlenie stamtąd Polaków.
Ze strony Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych Ameryki był to wyjątkowo podły akt międzynarodowego bezprawia i krzywdy wobec narodu polskiego, który podczas II wojny światowej był wiernym i liczącym się sojusznikiem tych państw (4 armia pod względem liczebności) w wojnie w hitlerowskimi Niemcami.
21 marca 2014 roku Rosja oderwała od Ukrainy Krym i przyłączyła go do swego państwa. Należy przy tym pamiętać, że Krym zamieszkują głównie Rosjanie i do 1954 roku nigdy nie należał do Ukrainy. Był do tego roku częścią Rosji.
Jaka była reakcja Zachodu, a przede wszystkim Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, na zajęcie Krymu przez Rosję?
Otóż prezydent USA Barack Obama i premier Wielkiej Brytanii David Cameron potępili rosyjską agresję na Krym na Ukrainę. Stwierdzili urbi et orbi że zajęcie przez Rosję Krymu jest sprzeczne z prawem międzynarodowym i Krym ciągle uważają za terytorium ukraińskie. Że działalność Rosji na Krymie była sprzeczna z ukraińską konstytucją i dokonana bez udziału i zgody na to rządu ukraińskiego.
W swojej rubryce w KWORUM z 4 kwietnia 2014 roku zwróciłem uwagę na to, jak perfidną i zbójecką w porównaniu z amerykańską i brytyjską reakcją na zajęcie Krymu przez Rosję była ich działalność w Jałcie w 1945 roku, gdzie Roosevelt i Churchill zadecydowali o oderwaniu Ziem Wschodnich od Polski, do których posiadania mieliśmy STO RAZY WIĘKSZE PRAWO w każdym aspekcie niż Ukraina do posiadania nie tylko do Krymu, ale także wschodnich i południowych ziem dzisiejszej Ukrainy. Powtarzam, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone Ameryki działały w Jałcie w 1945 roku także wbrew prawu międzynarodowemu, wbrew polskiej konstytucji i bez udziału i zgody na to rządu polskiego.
Pisałem dalej: Mnie, patriotę polskiego i człowieka, który zna historię Polski, zasmuciło to, że nikt z Polaków, szczególnie nasi wszyscy politycy, którzy tak głośno protestują przeciwko rosyjskiemu Anschlussowi Krymu i jak jeden mąż za panią matką z Waszyngtonu i Londynu powtarzają jak mantrę ich uwagi, że to akt bezprawny sprzeczny z prawem międzynarodowym, ukraińską konstytucją i dokonany bez zgody rządu ukraińskiego, nie przypomnieli sobie tego co w Jałcie w 1945 roku Roosevelt i Churchill zrobili z nami z naszymi Ziemiami Wschodnimi. Przecież zrobili z nimi dosłownie to samo, co Putin zrobił dzisiaj z Krymem! Ci polscy politycy i ich najemni krzykacze za 30 srebrników z mediów udowodnili tym, że nie znają historii Polski, albo że są posłusznymi wykonawcami woli swoich panów w Waszyngtonie i Londynie, którzy prawdę o ich własnym łajdactwie w Jałcie chcą skrywać w sejfie, tak jak skrywali do niedawna to, że bardzo dobrze wiedzieli o tym, kto wymordował polskich oficerów w Katyniu i że Niemcy dokonują holokaustu ludności żydowskiej. I kto wie, czy Waszyngton nie zna także prawdy o katastrofie lotniczej w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku, ale nie chce jej nam ujawnić w imię własnych interesów
Niech Stany Zjednoczone i Wielka Brytania uderzą się wreszcie w piersi, wyznają swoją potworną winę wobec Polski i Polaków i niech nas nareszcie przeproszą za krzywdy nam wyrządzone: Wielka Brytania za zdradzenie nas we wrześniu 1939 roku, a Londyn i Waszyngton za utratę przez nas Ziem Wschodnich i zafundowanie nam sowieckiej okupacji na przeciąg 45 lat. Powinni to uczynić tym bardziej, że jesteśmy dzisiaj rzekomo przyjaciółmi i na pewno Polska nie jest gorsza od Ukrainy, a Polacy od Ukraińców, którym Rosjanie wyrządzili mniejszą krzywdę od tej jaką my doświadczyliśmy od Churchilla i Roosevelta. A przyjaciel przeprasza za krzywdę wyrządzoną swemu przyjacielowi. Inaczej nie jest przyjacielem, a tylko hipokrytą i kimś, któremu nie można ufać. Kimś, kto może nas ponownie sprzedać jak swego niewolnika w jakiejś nowej Jałcie.
Naród polski, a szczególnie kresowianie i ich organizacje miały wspaniałą okazję, aby nagłośnić tę sprawę, aby domagać się od od rządów Wielkiej Brytanii i Ameryki przeproszenia za krzydę, jak spotkała nas w Jałcie.
Niestety, nawet pies z kulawą nogą nie zainteresował się tą sprawą. Nawet kresowianie i tak zwani patrioci! Jeden ze znanych w Polsce "patriotycznych" dziennikarzy napisał do mnie, po przeczytaniu mojego tekstu w KWORUM, że USA i Londyn nie tylko powinni przeprosić Polskę i Polaków za Jałtę, ale także wypłacić nam odszkodowanie. Jednak chociaż mógł to zrobić, nic na ten temat nie napisał w pismach, z którymi współpracuje (m.in. Nasz Dziennik). Tymczasem w powietrzu słychać głos ze wszystkich stron: Polacy, w Jałcie w 1945 roku nic złego się nie stało. Po stokroć słusznie oderwano od Polski Ziemie Wschodnie z arcyukraińskim Lwiwem i arcylitewskim Vilniusem.!
Polscy politycy głównego nurtu mamią naród bzdurami, aby cicho siedział, a w które sami nie wierzą, że przyjdzie dzień, że Ukraińcy przeproszą nas za ludobójstwo, jakiego się dopuścili na Polakach na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej w latach 1943-47, że zwrócą nam zagrabione we Lwowie nasze skarby narodowe. I naród, który komuna skutecznie wyprała z patriotyzmu, w te podłe bzdury wierzy.