TROCHE KRESOWEJ HISTORII....
Radio Lwów - radiostacja rozpoczęła działalność 15 stycznia 1930 roku.
W tej epoce rozkwitała wymiana kultur wewnątrz miasta. Ludzie byli otwarci.
Nadawane audycje były bardzo dobrze odbierane we Lwowie. Dzięki zgranemu i twórczemu zespołowi redakcyjnemu stacja zaczęła emanować na całą Polskę.
Polskie Radio Lwów działa i nazywane jest Falą.
Oprócz programu dla dorosłych rusza radio dla dzieci - Fala dziecięca - co zachwyca młodych.
W 1931 roku zaczyna działać "Radio Chorym". Główną postacią jest Ksiądz Michał Rękas, który ma misję niesienia pomocy chorym. Była to pierwsza wielka audycja dla chorych. To słowo pomocy chrześcijańskiej -- ktoś mówi do chorych i ich rozumie. Działalność Księdza Michała Rękasa była zaakceptowana przez Episkopat Polski, następnie przez Watykan. Po wojnie działał w Katowicach; zmarł w 1964 r.
Najważniejszym momentem w rozwoju audycji Radia Lwów było pojawienie się zespołu radiowego, który tworzy audycję "Na Wesołej Fali". Ta kabaretowa audycja najpierw skierowana do lwowian rozprzestrzenia się na całą Polskę. W tym zespole wybijali się dwaj lwowscy batiarzy: nieśmiały Tońko, ( Henryk Vogelfänger) i zuchwały Szczepko, (Kazimierz Jan Wajda). Była to rzecz absolutnie nowa na polskim gruncie radiowym. Fizycznie to dwaj zmyślni lwowiacy duży i mały. Tońcio wystraszony, (był doktorem praw), Szczepcio - śmiałek i inicjator różnych zawiłych i często kłopotliwych sytuacji (był nieskończonym magistrem). Te dwie postacie podbiły Polskę.
Ta audycja pomagała scalić naród. Wiele nacji, które zamieszkiwały Lwów i Polskę rozumiały ten specyficzny lwowski język, bo przecież "język to oblicze dusz".
Przybliżenie różnych sytuacji z życia przekazuje w swych audycjach "Lwowska Fala" łącząc naród. Kultura lwowska emanowała na cały kraj. W tym okresie pojawiły się wspaniałe talenty, które udzielały się w Radiu Lwów.
Kompozycja takiej audycji była bardzo skomplikowana gdyż była transmitowana na żywo. Nie mając żadnej kontroli odbioru, jej twórcy i artyści martwili się czy się podoba. Czekali na pocztę, która spływała z całej Polski.
Wśród twórców był Henryk Wars, który komponował muzykę, Jerzy Petersburski, który skomponował "Tango Milonga", światowy przebój, skradziony przez Austriaków.
Był to głos naszych rubieży. Lwów wspaniałe, tajemnicze miasto, ośrodek nauki z doskonałym Uniwersytetem i Politechniką było konkurentem dla Warszawy choć oferowała większe możliwości.
Z "Lwowskiej Fali" zachowały się jedynie pewne teksty ponieważ audycje były przekazywane na żywo. W niedzielę zamieroło życie. Żadne inne atrakcje nie mogły konkurować z audycją Polskiego Radia przedwojennego "Lwowska Fala". Tu dochodził język! Był dość swoisty z naleciałościami ukraińskimi, rusycyzmami; był to specyficzny, lwowski dialekt. Wpływy "inności" powodowały, że język ten był ciekawy dla wszystkich.
We Lwowie świetni autorzy tworzyli teksty, a Szczepcio i Tońcio potrafili wspaniale je przekazać.
Po wojnie, w wywiadzie z Tońciem dowiadujemy się, że musieli wyjechać na zachód, najpierw na Węgry, Francji następnie do Anglii; przeżywali dramat "jakiejś Polski"; pozostali na zachodzie.
Twórcą "Wesołej Lwowskiej Fali" był Wiktor Budzyński. Od 1931 stworzył tę audycję satyryczną (16 lipca 1933) za zgodą dyrektora Juliusza Petry, która zdobyła zadziwiającą popularność (średnio audycję słuchało 5,6 miliona ludzi, czyli co szósty mieszkaniec Polski).
Był autorem setek skeczów, scenek, dialogów, piosenek, kilku rewii. Pracował w Radiu Lwów jako reżyser i kierownik literacki.
Przypominamy dziś tę część polskiej historii, która powinna nam uświadomić, że w skład polskiej kultury zaliczają się tamte wydarzenia literackie, teatralne i jakże dramatyczne dla ich twórców i ostatecznie dla Polski.
Konferencję audiowizualną n.t. Radia Lwów przygotował i wygłosił w Paryżu p. Andrzej R. Jasiewicz na zaproszenie Zarządu Stowarzyszenia "Kresy" we Francji.
Na konferencji notowała Krystyna Orłowicz